Poznaj powody, dlaczego możesz stracić prawo jazdy…od razu. Czyli jakie uprawnienia ma policja, a jakie inne służby mundurowe

Poznaj powody, dlaczego możesz stracić prawo jazdy…od razu. Czyli jakie uprawnienia ma policja, a jakie inne służby mundurowe

2 września 2020 0 przez StuffRing

Czy Polacy są dobrymi kierowcami? I tak i nie, ale nawet jeżeli dobrze radzą sobie „za kółkiem”, to niestety nagminnie łamią przepisy. Na szczęście aktualnie policja ma zdecydowanie więcej praw i może odebrać prawko, a zasadniczo je zatrzymać także w innych przypadkach.

„Klasyczne” przypadki, czyli strusie pędziwiatry na drodze

Trzeba przyznać, że szybka jazda jest domeną wielu polskich kierowców, nie wszyscy także przestrzegają przepisów drogowych. Być może więc kary powinny być wyższe? Ale to już zupełnie inny temat. Otóż zatrzymanie prawa jazdy przez policjanta może nastąpić oczywiście wtedy, gdy delikwent przekroczy prędkość o 50 km/h i to w terenie zabudowanym. Oczywiście prawko straci się także, gdy suma punktów będzie większa niż 24 i w tym polscy kierowcy mają spore doświadczenie. Ale problemem jest nie tylko szybka jazda, lecz także jazda pod wpływem alkoholu czy środków odurzających. Tutaj trzeba wiedzieć, że dopuszczalna ilość alkoholu w ludzkim organizmie,która pozwala na legalnie prowadzenie pojazdów wynosi maksymalnie 0,1 mg/l w wydychanym powietrzu, czyli 0,2 promila we krwi. Jednak pamiętajcie, że jeżeli wypiliście choć jedno piwo, to nie możecie prowadzić samochodu. Jeżeli macie wątpliwości, skorzystajcie z podręcznego alkomatu bądź udajcie się na komisariat, gdzie zostanie przeprowadzone badanie, ale tam idźcie spacerem, a nie jedźcie samochodem, chyba, że na miejscu chcecie mieć zatrzymane prawo jazdy.

Zatrzymanie, a odebranie, czyli mała różnica, a duże znaczenie

Bardzo łatwo jest stracić prawo jazdy. Zatrzymanie jeszcze nie oznacza jednak odebrania, choć na nie wskazuje. Otóż policja ma prawo zatrzymać dokument za wykroczenie, ale o odebraniu uprawnień decyduje sąd. Pamiętajcie jednak, że jeżeli policjant zabierze Wam z uzasadnionego powodu dokument, to nie macie co liczyć, że sąd Wam go odda.

Kiedy jeszcze można stracić prawo jazdy?

Paleta wykroczeń kierowców jest różnorodna. Ale na szczęście policjanci mają obecnie więcej praw i mogą zatrzymać „prawko” nie tylko, jeżeli kierowca przekroczy prędkość czy będzie pod wpływem. W myśl aktualnej ustawy policja może odebrać prawo jazdy jeżeli uzna, że kierowca stanowi zagrożenie dla ruchu drogowego bądź jego jazda była szczególnie niebezpieczna. Ustawodawca nie przedstawia dokładnych przykładów, tutaj zadaniem policjanta jest podjęcie decyzji. Zatem dokument może być zatrzymany za przeróżne przewinienia. Jednym z nich jest niezatrzymanie się na pasach czy przejechanie na czerwony świetle, a nawet wyprzedzanie na ciągłej linii. Takie sprawy były też rozpatrywane w polskich sądach. W sumie to i dobrze, bo może wreszcie będzie jakiś „bat” na kierowców, którzy nagminnie nie dostosowują się do zasad ruchu drogowego. Swoją drogą oczywiście policjant ma prawo zatrzymać dokument jeżeli zostanie wezwany na miejsce kolizji i uzna, że winny kierowca szczególnie zawinił, a sam mandat będzie niewystarczający i zbyt niski. Sprawa na jego wniosek może zostać skierowana do sądu. Zatem nie można określić dokładnie sytuacji, kiedy prawo jazdy może zostać zatrzymane. Dodatkowo przypominamy, że aktualnie po zatrzymaniu do kontroli kierowca ma trzymać ręce na kierownicy.

Uprawnienia służb mundurowych i obywateli – czyli kiedy można zatrzymać kierowcę

Każdy obywatel, który zauważy, że inny uczestnik ruchu stanowi zagrożenie ma prawo dokonać obywatelskiego zatrzymania. Jeżeli widzicie, że ktoś nietrzeźwy chce wsiąść do swojego samochodu, to możecie mu odebrać kluczyki, oczywiście musicie także wezwać policję. Także inne służby mundurowe mają prawo zatrzymać kierowcę. Do kontroli samochodów ma prawo także straż miejska czy inspekcja transportu drogowego oraz straż graniczna, ale pod warunkiem, że istnieje podejrzenie złamania przepisu bądź też wykroczenie zostanie zarejestrowane.

Prawo jazdy to nie obowiązek, lecz przywilej i o tym trzeba pamiętać. Nikt nie jest królem na drodze i nie może się tak zachowywać. Trzeba też pamiętać, że prowadząc samochód jest się odpowiedzialnym nie tylko za siebie, ale i za innych uczestników ruchu i nie można stanowić dla nich zagrożenia.